Andrzej Duda miał być na pokładzie TU-154M. "Prezydent zwolnił go z lotu"

Andrzej Duda miał być na pokładzie TU-154M. "Prezydent zwolnił go z lotu"

Dodano: 
Obchody 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej
Obchody 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
We wtorek obchodzić będziemy 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod rosyjskim Smoleńskiem zginęło 96 osób, m. in. prezydent Lecha Kaczyński z małżonką, dowódcy wojskowi, duchowni oraz parlamentarzyści. Delegacja leciała do Katynia, aby uczcić kolejną rocznicę zbrodni katyńskiej.

Na pokładzie samolotu miał być także obecny prezydent RP, a wówczas podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Andrzej Duda. Dlaczego nie poleciał do Smoleńska? Całą sytuację w swojej książce pt. "Od dyktatury do demokracji. I z powrotem" opisał prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

9 kwietnia 2010 roku zorganizowano konferencję na warszawskiej Akademii Leona Kuźmińskiego. Uczestnikami byli właśnie m. in. prof. Zoll oraz Andrzej Duda. Po tej konferencji były prezes TK załapał się na ostatni pociąg do Krakowa. Na peronie czekał także Andrzej Duda. – Spytałem go nawet, czy nie leci rano do Smoleńska. Powiedział, że rozchorowała się jego córka i prezydent zwolnił go z tego lotu – dodaje Zoll.

Źródło: FAKT24
Czytaj także