Minister obrony narodowej przekonywał, że zarzuty opozycji są nietrafione, a pomnik smoleński stanął zgodnie z prawem. Polityk podkreślił, że część opozycji po prostu nie chce, aby upamiętnić ofiary tragedii.
– Tak jak Donald Tusk i jego ekipa nie chciała wyjaśnić przyczyn katastrofy smoleńskiej, tak rządzący Warszawą robili wszystko, żeby tylko nie powstał pomnik. Z taką zaciekłością, zajadłością blokowali wszystkie inicjatywy społeczne – twierdził.
Błaszczak ocenił, że obecne postępowanie opozycji prowadzi ją na margines życia politycznego.
– Jeżeli chodzi o postawę tych, którzy siebie nazywają totalną opozycją, nie sądzę, żeby coś się zmieniło. Dlatego że oni przyjęli taki sposób działania. To konsekwencja, którą wprowadzili kilka lat temu. Ona prowadzi – w moim przekonaniu – na margines, ale bardzo dobrze – mówił minister.
Czytaj też:
Odsłonięto Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. "Modlimy się, aby ten pomnik nas jednoczył"Czytaj też:
45 proc. Polaków uważa, że nie wyjaśniono katastrofy smoleńskiej