Nitras napisał na Facebooku, że szedł chodnikiem obok Sejmu. "Chodnik nie był odgrodzony. Szedłem po prostu. Policjanci kazali mi się cofnąć i powiedzieli, że »tędy nie przejdę«. Bo nie i tyle. Szarpali mnie bo odmówiłem zawrócenia" – relacjonował polityk, który zwrócił się następnie do Marszałka Sejmu: "Panie Marek Kuchciński to jest absolutny wstyd dla Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, że podwładni Joachima Brudzińskiego szarpią, zaczepiają, nie pozwalają spokojnie przejść ulicą spokojnym i zwykłym ludziom".
Sławomir Nitras stwierdził również, że Prawu i Sprawiedliwości spadają sondaże i dlatego próbuje się "za wszelką cenę sprowokować ludzi naruszając ich elementarne prawa". "Zachowujecie się jak przestraszeni dyktatorzy oderwani od ludzi i rzeczywistości. I marnie skończycie" – zakończył polityk, a do postu załączył film.