"Partia "Wolność" ma bardzo wielu wspaniałych ludzi. Przyzwoitych,merytorycznych i kompetentnych. Naprawdę szkoda, że nie możemy połączyć sił" – napisał Paweł Kukiz. Jest to odpowiedź na słowa Korwin-Mikkego, który stwierdził, że "jeśli niepełnosprawni i ich opiekunowie wcześniej żyli bez zasiłków, mogą żyć tak dalej". Kukiz zaprotestował przeciwko takiemu podejściu, twierdząc, że w takim razie można zrezygnować z pensji dla polityków, bo przecież wcześniej sobie bez nich radzili. Korwin-Mikke w swojej wypowiedzi stwierdził, że osoby protestujące w Sejmie są szantażystami i rządzący nie powinni przed nimi ustępować.
Jeden z internautów stwierdził, że Korwin-Mikke ostrzegał jedynie przed "efektem domina", gdy kolejne grupy zachęcone przykładem opiekunów osób niepełnosprawnych zaczną domagać się dodatków i pomocy. Kukiz stwierdził w odpowiedzi, że tych przykładów nie można porównywać, gdyż osoby niepełnosprawne nie są taką samą grupą jak wszystkie inne i po prostu nie są w stanie podjąć żadnej pracy. Dlatego nie można mówić o "efekcie domina".
"Czym innym jest niezadowolenie z wynagrodzeń jakiejś grupy zawodowej a czym innym osób, które ze względu na fatalny los NIE MOGĄ podjąć pracy" – napisał Kukiz.
Polityk wskazał ponadto, że wcale nie trzeba podnosić podatków, by pomóc ludziom niepełnosprawnym. Kukiz przekonuje, że potrzebne pieniądze znajdują się m.in. w "subwencjach partyjnych, gabinetach politycznych, powiatowych urzędach pracy, obsłudze ZUS, etc."
Czytaj też:
Trwa protest w Sejmie, prezydent otworzy Polsko-Amerykański Szczyt GospodarczyCzytaj też:
Gryglas o protestach: W tej sprawie jest za dużo polityki