Ks. Isakowicz-Zaleski: Politycy próbują zrobić z tego taran, którym chcą walnąć w obecną władzę

Ks. Isakowicz-Zaleski: Politycy próbują zrobić z tego taran, którym chcą walnąć w obecną władzę

Dodano: 
Ks. Isakowicz-Zaleski
Ks. Isakowicz-Zaleski Źródło:PAP / Adam Warżawa
Jestem niestety pesymistą, tzn. strajk będzie przedłużany w nieskończoność, natomiast najbardziej cierpią na tym te osoby niepełnosprawne, które tam są, bo to się odbije na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym – przyznał w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes Fundacji im. Brata Alberta.

Duchowny tłumaczył, że musi dojść do kompromisu pomiędzy rodzicami i opiekunami protestującymi w Sejmie a rządem. Jak jednak podkreślił nie widzi obecnie woli porozumienia. – A szkoda, dlatego że ten protest rodziców uważam, że jest słuszny. I protest przypomniał też społeczeństwu te problemy, które były ciągle gdzieś tam zsyłane na 10. miejsce w kolejce tych różnych problemów i pewne sprawy zostały uzyskane. Ale przy wszystkich strajkach, protestach, społecznych niepokojach, musi być kompromis – mówił.

Pytany po której stronie nie ma woli osiągnięcia kompromisu, ks. Isakowicz-Zaleski stwierdził, że nie chce oceniać rodziców i opiekunów, jednak uporczywe mówienie "tylko żywa gotówka i nic więcej, a jak nie, to będziemy dalej protestować", na pewno nie prowadzi do kompromisu. – Ja myślę, że tu rząd musi też spełnić pewne oczekiwania finansowe. Nie wiem, czy jest w stanie rzeczywiście dać te 500 zł plus każdemu, natomiast musi dojść do takiego porozumienia. Widać wyraźnie, że codziennie są emocje, histerie, płacze, to się odbija właśnie na tych osobach niepełnosprawnych, natomiast nie ma przedstawionej takiej propozycji, co zrobić dalej – wskazywał kapłan, dodając że rząd chociaż częściowo powinien spełnić oczekiwania protestujących.

Gość Krzysztofa Ziemca zwrócił także uwagę na inny aspekt protestu - wykorzystywania go przez opozycję do walki z rządem. – Politycy próbują zrobić z tego taran, którym chcą walnąć w obecną władzę, nie myśląc o rzeczywistym dobru tych osób niepełnosprawnych, więc to jest wina polityków, nie rodziców tych osób niepełnosprawnych – ocenił duchowny. Jak dodał, politycy przychodzą do protestujących, żeby załatwić swoje interesy, sfotografować się z niepełnosprawnymi, zapłakać razem z nimi, ale 4 lata temu tego nie robili. – To jest hipokryzja – dodał.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w ostatnim czasie komentował protest w Sejmie dla portalu DoRzeczy.pl:

Czytaj też:
Kto chce zbić kapitał polityczny na niepełnosprawnych? Ks. Isakowicz-Zaleski o "złym duchu" protestu w Sejmie

Źródło: RMF 24
Czytaj także