"To rzecz niespotykana w historii resortu". "Rzeczpospolita" o ochronie Antoniego Macierewicza

"To rzecz niespotykana w historii resortu". "Rzeczpospolita" o ochronie Antoniego Macierewicza

Dodano: 
Antoni Macierewicz, szef MON
Antoni Macierewicz, szef MON Źródło:Flickr / EU2016 SK
"To rzecz niespotykana w historii resortu i ochrony ministrów" – mówi o ochronie Antoniego Macierewicza pracownik Ministerstwa Obrony Narodowej. O sprawie pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

Od 9 lutego Antoni Macierewicz, niepełniący już żadnej ministerialnej funkcji korzysta ze służbowej limuzyny. Ma też kierowcę i ochroniarza, którym jest funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej. Jak informuje "Rzeczpospolita", przyznanie mu tych przywilejów jest decyzją szefa MON Mariusza Błaszczaka.

Dziennik zwraca uwagę, że zgodnie z prawem politykowi, który był szefem resortu przysługuje korzystanie z ochrony i rządowej limuzyny jeszcze miesiąc po dymisji. Izabela Kacprzak z "Rzeczpospolitej" wskazuje jednak, że kiedy ministrem obrony narodowej był Macierewicz, skalę ochrony doprowadzono do absurdu. Sam szef MON miał jeździć w kolumnie pojazdów Żandarmerii Wojskowej, tak jak przewożeni są prezydenci i premierzy. Zdaniem pracownika resortu, z którym rozmawiał dziennik, jest to rzecz niespotykana w historii MON oraz ochrony ministrów. "Zawsze minister obrony jechał z kierowcą, jednym autem i tyle" – podkreślił rozmówca gazety.

Z informacji do jakich dotarli dziennikarze "Rz" wynika, że Żandarmeria Wojskowa ochraniała Antoniego Macierewicza całodobowo, także ze specjalnie wynajmowanego lokalu naprzeciw jego mieszkania.

Dziennik pisze, że dziś Antoni Macierewicz, szeregowy poseł PiS, także chroniony jest jak minister: przysługuje mu samochód z kierowcą, który jest uzbrojonym żołnierzem ŻW, oraz uzbrojony żołnierz ochrony. Jak szacuje "Rzeczpospolita", może to kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także