O zawieszeniu sejmowego protestu poinformowała w niedzielę przed południem jedna z jego liderek, Iwona Hartwich. – To nasza suwerenna decyzja – oświadczyła.
– Jeżeli panie i państwo przebywający w Sejmie opuszczą go, będzie to słuszna decyzja, ale ona w żaden sposób nie kończy dialogu, który chcemy prowadzić ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. Wtedy, kiedy państwo zechcą z nami rozmawiać, jesteśmy gotowi – zapowiedziała Joanna Kopcińska.
Rzeczniczka rządu stwierdziła, że dialog z niepełnosprawnymi cały czas trwa, a negocjacje prowadzi przede wszystkim minister rodziny Elżbieta Rafalska.
Niepełnosprawni i ich rodzice przebywają w Sejmie od 18 kwietnia. Obecnie ich najważniejszy postulat to dodatek 500 zł w gotówce. Wcześniejszy, dotyczący podniesienia renty socjalnej, został spełniony.
– To jest nasza suwerenna decyzja. Tutaj nikt nie będzie robił przyjemności ani pani minister Rafalskiej, ani pani Kopcińskiej (…). Protestu nie kończymy, natomiast go zawieszamy – ogłosiła Iwona Hartwich.
Czytaj też:
Owsiak do protestujących: Państwo stworzyło wam getto. Chwała Bohaterom!