Błaszczak podkreślił, że charakterystyczne jest, iż wśród witających opiekunów osób niepełnosprawnych znalazła się Anna Komorowska. – W 2014 roku podczas protestu nie znalazła czasu, żeby spotkać się z niepełnosprawnymi. Wczoraj pani Komorowska pojawiła się pod Sejmem, co świadczy o intencjach – przekonywał w porannym programie TVP.
Błaszczak podkreślił, że rząd jest otwarty na dialog i spełnił początkowe żądania opiekunów. – Podnieśliśmy wysokość renty socjalnej do najniższej emerytury, zapewniliśmy także pomoc, jeżeli chodzi o świadczenia medyczne – przekonywał.
Szef MON ocenił, że druga strona sporu nie była chętna rozmawiać. Polityk przypomniał, że protestujący odrzucili projekt ustawy, nie chcąc się z nim nawet zapoznać. Minister wspomniał również wypowiedź jednej z protestujących, która namawiała, aby nie głosować na PiS w najbliższych wyborach. – Są bardzo charakterystyczne te sceny – ocenił.
Czytaj też:
Protestująca: Nasze dzieci czuły się, jak na turnusie rehabilitacyjnymCzytaj też:
Protestujący wyszli z Sejmu. Hartwich: Obawialiśmy się o życie i zdrowie. To nasz głos rozsądku