Tusk stanie przed Trybunałem Stanu? Wassermann: Niczego nie można wykluczyć

Tusk stanie przed Trybunałem Stanu? Wassermann: Niczego nie można wykluczyć

Dodano: 
Małgorzata Wassermann, PiS
Małgorzata Wassermann, PiS Źródło:PAP / Jakub Kamiński
Niczego nie można wykluczyć - w ten sposób posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz szefowa sejmowej komisji śledczej ds. afery Amber Gold odpowiedziała na pytanie, czy Donald Tusk zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Małgorzata Wassermann odniosła się do sugestii, że jako kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Krakowa powinna zrezygnować z prowadzenia komisji śledczej wyjaśniającej aferę Amber Gold. – W życiu nie zrezygnuję z pracy w komisji, w którą włożyłam dwa lata życia – oświadczyła posłanka, podkreślając przy tym, że do końca prac komisji zostało zaledwie kilkanaście przesłuchań, do których już jest przygotowana.

Wasserman tłumaczyła, że przed dwoma laty, kiedy powstawała komisja, nie wiedziała, że będzie kandydatką na prezydenta Krakowa. – Komisja mogła okazać się blamażem, a moja praca fiaskiem. Okazało się, że uniosłam to zadanie – dodała.

Szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold pytana była także o przesłuchanie Donalda Tuska. Jak podkreśliła, to czego na pewno się po nim spodziewa, to spektaklu medialnego. Posłanka zaznaczyła jednak, że ona w szopce byłego premiera udział u brać nie zamierza.

Na pytanie, czy nie wyklucza postawienia Tuska przed Trybunałem Stanu, Wassermann podkreśliła, że "niczego wykluczyć nie można". – Komisja po przesłuchaniu świadka zdecyduje, czy zawiadomienie pójdzie do prokuratury. Po przesłuchaniu Michała Tuska nie było zawiadomienia do prokuratury, może pójdzie zawiadomienie ze strony społecznej, co pokazuje, że nie jesteśmy zafiksowani na nazwisku Tusk – tłumaczyła.

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także