– Pan Trzaskowski strzelił sobie podwójnie gola. Polacy zobaczyli, że Trzaskowski cytuje słowa kogoś innego, a po drugie strzelił w Amerykanów – mówił dziennikarz w Telewizji Republika.
Kandydat Platformy Obywatelskiej jest sceptycznie nastawiony do budowy CPK. Co ciekawe, jedną z przyczyn tego podejścia jest planowana budowa lotniska...w Berlinie. Chodzi o port lotniczy im. Willy'ego Brandta. Jak podaje "Deutsche Welle", "(...) Budowa lotniska rozpoczęła się w 2006 roku. Pierwsze samoloty rejsowe miały z niego wystartować na jesieni 2011 r. Tymczasem mamy zimę roku 2017 (artykuł opublikowano 12 grudnia 2017 – red.) i wciąż nie wiadomo, kiedy ten nowy port lotniczy Berlina, trzeci co do wielkości w Niemczech po Frankfurcie nad Menem i Monachium, zostanie otwarty".
Zdaniem Gadowskiego Trzaskowski "nie wie, co powiedział". Słowami o berlińskim lotnisku polityk PO podpadł Amerykanom, którzy mają swoje interesy w Europie.
– Centralny Port Komunikacyjny jest budowany w Polsce, aby nie był w Berlinie. Rozwój technologii jest sprzężony z rozwojem militarnym. Amerykanie chcąc się tu usytuować, muszą mieć tu port. Ten CPK będzie miał znaczenie dla Stanów Zjednoczonych – przekonywał dziennikarz.
Czytaj też:
Trzaskowski: CPK niepotrzebny, bo powstaje lotnisko w BerlinieCzytaj też:
Jaki: Trzaskowski nie potrafi powiedzieć, czy reprezentuje interes miasta, czy handlarzy roszczeniami