Tajemnicza śmierć polskiego podróżnika w Meksyku. Nowe, szokujące informacje

Tajemnicza śmierć polskiego podróżnika w Meksyku. Nowe, szokujące informacje

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / ULISES RUIZ BASURTO
Pod koniec kwietnia, policja na południu Meksyku znalazła ciało polskiego podróżnika – Krzysztofa Chmielewskiego. Kilka dni później, nieopodal odnaleziono drugie ciało – niemieckiego turysty, Holgera Hagenbuscha. Wraz z upływem czasu, pojawiają się kolejne, szokujące informacje.

Pod koniec kwietnia, policja na południu Meksyku znalazła ciało polskiego podróżnika – Krzysztofa Chmielewskiego. Kilka dni później, około 200 metrów od miejsca gdzie znaleziono ciało 37-letniego Polaka, odnaleziono drugie ciało – 43-letniego niemieckiego turysty, Holgera Hagenbuscha.

Początkowo lokalna policja twierdziła, że śmierć dwóch podróżników to wynik nieszczęśliwego wypadku, jednak wraz z postępem śledztwa, wersja meksykańskich służb zmieniła się.

Polski podróżnik, Krzysztof Chmielewski, po raz ostatni zamieścił zdjęcia na Facebooku, gdzie relacjonował swoje podróże, 19 kwietnia. Jak ustaliła policja, podróżnik zginął prawdopodobnie kilka dni później, a jego ciało znaleziono 26 kwietnia.

W podobnym czasie zaginął 43-letni niemiecki podróżnik – Franz Hagenbusch, które poszukiwania na Facebooku prowadził jego brat. Poszukując niemieckiego podróżnika, policja dzięki anonimowemu zgłoszeniu odnalazła ciało Krzysztofa Chmielewskiego.

W lokalnych mediach pojawiały się jednak informacje o rzeczach skradzionych Polakowi oraz licznych okaleczeniach na ciele polskiego rowerzysty, co mogłoby oznaczać, że Polak, a być może obydwaj podróżnicy, zostali zaatakowani. Kiedy okazało się, że ktoś próbuje zatuszować sprawę, brat niemieckiego podróżnika Rainer Hagenbusch pojechał do Meksyku, by osobiście wyjaśnić, co dokładnie się wydarzyło. Spędził tam 4 tygodnie. Rozmawiał z lokalnymi władzami i policją oraz przeglądał zebraną dokumentację.

Ciało znaleziono z wyrwanym sercem

– Widziałem ciała Krzysztofa i Holgera. Moim zdaniem padli oni ofiarami karteli narkotykowych. W Meksyku jest kilkanaście karteli. Każdy ma jakiś znak rozpoznawczy. Niektórzy ucinają lewą rękę, a inni prawą. Jeden z tych działających właśnie na terenie regionu Chiapas porzuca swoje ofiary bez lewej stopy i serca. Właśnie bez tej stopy, bez głowy oraz z niewielkim nacięciem i wyrwanym sercem znaleziono ciało Krzysztofa – powiedział Rainer Hagenbusch w rozmowie z Wirtualną Polską.

Niemiec skomentował także prowadzone śledztwo. – Do 4 maja robiono to fatalnie. Potem sprawa została nagłośniona, więc wymieniono prokuratora prowadzącego i powołano zupełnie nowy zespół. Pracują bardzo ciężko i transparentnie – ocenił.

Czytaj też:
Dwaj Europejczycy zamordowani w Meksyku. Ciała Polaka i Niemca zostały okaleczone

Źródło: wp.pl, dorzeczy.pl
Czytaj także