Chociaż kampania nie została jeszcze oficjalnie rozpoczęta, a PKW upominał kandydatów, aby ci powstrzymali się od spotkań o charakterze "wyborczym", wyścig o fotel prezydenta stolicy już ruszył. Zmagania Rafała Trzaskowskiego i Patryka Jakiego komentowali dzisiaj w telewizji Wp.pl red. nacz. "Do Rzeczy" Paweł Lisicki i publicysta Jacek Żakowski.
Wola walki i "mała wojna domowa"
– W Rafale Trzaskowskim widzę brak woli walki, Patryk Jaki ma wolę walki, ale nie wiem czy to wystarczy – mówił Lisicki. – Trzaskowski ma przeświadczenie, że mu się ta wygrana należy, że w Warszawie Platforma wygrywa, to i on wygra – dodał publicysta. Jak podkreślił dalej Lisicki, w kontekście działań kandydata opozycji, Patryk Jaki ma szansę wygrać w stolicy.
– Jaki ma na swoim koncie politycznym poważne błędy – ustawa o IPN to przecież Jaki, to on wpakował Polskę na polityczną minę, na której będziemy wylatywać jeszcze nie raz – stwierdził natomiast Jacek Żakowski.
Jednocześnie Żakowski podkreślił, że kontrkandydat Jakiego jest „niezdolny” do przeciwstawienia się swojej partii, co umocniłoby jego pozycję w wyścigu o fotel prezydenta stolicy. – Nie ma siły wypowiedzieć małej wojny domowej ze swoją partią – dodał dziennikarz.
Czytaj też:
Jaki: Nie ma Polski bez rodziny