Hanna Lis odniosła się na portalu społecznościowym do ostatniej wpadki Ilony Januszewskiej. Dziennikarka, która przeszła niedawno z TV Republika do "Wiadomości" TVP niezbyt dobrze poradziła sobie z językiem angielskim w czasie rozmowy z rumuńskimi żołnierzami.
"Debiut pogodynki z Republiki w TVPiS. Mój angielski padł na zawał i w grobie się przewraca. Hew a najs dej" – napisała na Twitterze dziennikarka, udostępniając nagranie z wywiadem przeprowadzonym przez Januszewską. W odpowiedzi na jeden z komentarzy zamieszczonych pod postem, napisała, że dziennikarka chyba pobiera nauki z języka angielskiego u Rafała Ziemkiewicz.
Na odpowiedź publicysty "Do Rzeczy" nie trzeba było długo czekać. "Poprawić biegłość w języku obcym można w parę miesięcy. A jak się jest pustą lalą, to można obkuć i osiem języków, a mieć do powiedzenia tyle, co na prompterze i zaznaczyć swą obecność w świecie tylko jako żona męża swej przyjaciółki" – odpowiedział Ziemkiewicz, który zlecił Lisowej, aby jednak była bardziej powściągliwa w kpinach z młodszej koleżanki.
twitterCzytaj też:
"Czy każdy kukizowiec to debil?". Hanna Lis do posła Kukiz'15: Spadaj intelektualna amebo