Podczas trwającego w Warszawie Kongresu Ruchu Narodowego obecny prezes Robert Winnicki został wybrany na kolejną kadencję. W swoim wystąpieniu w ostrych słowach skrytykował partię rządzącą. – Narodowa Mobilizacja jest po to, aby nieść nadzieję. Tę nadzieję, którą utraciła i traci świadoma część narodu po tych trzech latach rządów PiS. (...) Mamy obecnie do czynienia z ogromnym teatrem obłudy. Te ostatnie 2,5 roku (...) jest przykładem chyba największego po roku '89 zakłamania przestrzeni publicznej. Zakłamania, gdzie jest mnóstwo patriotycznej retoryki, mnóstwo frazesów - także katolickich - mowa o niepodległości, a polityka jest dokładnie przeciwna, jest prostą kontynuacją wszystkich patologii III RP – podkreślał Winnicki.
Prezes Ruchu Narodowego stwierdził, że rzad PiS nie tylko nie wstał z kolan, ale w niektórych przypadkach wręcz pełza. – Pełza przed banderowcami, przed środowiskami żydowskimi (...), pełza wreszcie - bo taki jest faktyczny stan rzeczy - przed Brukselą i Unią Europejską. To nie jest rząd suwerennej Rzeczpospolitej – mówił.
– Ruch Narodowy obejmując odpowiedzialność i władzę w Polsce nigdy nie pozwoli na to, co dzisiaj się dzieje, np. podczas wizyty prezydenta Izraela w naszym kraju, wizyty prezydenta Dudy w Stanach Zjednoczonych, czy kolejnych wizyt prezydenta Dudy na Ukrainie. My nie pozwolimy na dalsze upokarzanie Polski na arenie międzynarodowej! – zapowiadał Winnicki.
Robert Winnicki podkreślił, że Polacy głosując w wyborach na Prawo i Sprawiedliwość chcieli rządów prawicy, a partia ta okazała się ponownym wcieleniem Unii Wolności.
Z ust Roberta Winnickiego padła jasna deklaracja dotycząca poglądów Ruchu Narodowego na przyszłość Polski w Unii Europejskiej. – Nadszedł moment, żeby po zmanipulowanym referendum, wielu latach propagandy powiedzieć jasno: Chcemy wyjścia z Unii Europejskiej! – oświadczył.