Kukiz ocenił, że niektóre pomysły na pytania, jak choćby wpisanie "500+ do konstytucji, były podpowiedziane prezydentowi przez osoby, które w ten sposób chciały zwiększyć frekwencję.
Zdaniem lidera Kukiz'15 prezydent stoi przed historyczną szansą, aby rozpocząć debatę nad nową konstytucją. W tym celu powinien zadawać pytania związane z ustrojem państwa, takie jak np. te dotyczące ordynacji wyborczej, a nie programów socjalnych.
– Mnie interesują te fundamentalne kwestie i pytania o sprawy ustrojowe. Czyli o ordynację wyborczą, o referenda, zakaz zadłużania państwa, o sędziów w pokoju, o tego typu sprawy. A nie o to, czy 500 zł ma być wpisane do konstytucji. Absurd – przekonywał polityk.
Czytaj też:
Referendalne ograniczenie suwerenności?
Czytaj też:
Petru: Pytania są głupie. Kłótnia polityków o referendum