"Urugwaj 3 Rosja 0. Przełknijcie to Karnowscy, Macierewicz i inne PiSorusy!" – napisał na Twitterze były minister finansów Jan Vincent-Rostowski, sugerując prorosyjskie nastawienie wymienionych przez siebie osób.
Czytaj też:
Zaskakujący tweet byłego ministra. Fala negatywnych komentarzy
"Ten facet zarządzał przez dwie kadencje waszymi portfelami. Dziwicie się?" – skomentował krótko Rafał Ziemkiewicz.
Były minister finansów za wszelką cenę próbował udowodnić prawdziwość zawartej w swoim wpisie myśli.
"Nie czytał Pan jak Macierewicz chronił rosyjskiego agenta Luśnie (dzisiejszy Fakt)? Że współpracuje z rosyjskim agentem wpływu Rohrbracher’em? A że Karnowscy chcą UE osłabić to nie kryją – a w czyim interesie strategicznym to jest? Napewno Rosji a nie Polski!" – napisał Rostowski.
Ziemkiewicz szybko odpowiedział, co myśli o źródłach wiedzy Rostowskiego.
"Łał... Poważnie, dla uzasadnienia idiotycznych insynuacji powołuje się Pan na publikacje na poziomie przysłowiowych plotek z magla?! Niewiarygodne, do jakiego stopnia potrafiliście się w gronie „opozycji totalnej” wzajemnie ogłupić" – skontrował.
Rostowski nie dawał za wygraną:
"1. Luśnia był agentem czy nie? Proszę o jasną odpowiedź: tak czy nie?
2. Rohrabacher jest „Przyjacielem Putina” czy nie? Proszę jak wyżej.
3. Macierewicz współpracował z Rohrabacher’em jak był MON? Jak wyżej.
4. Osłabienie UE jest w interesie Rosji czy nie? Jak wyżej.Czekam" – rzucił wyzwanie.
"To logika dzwoniących do „Rozmów niedokończonych”: A zna B ten był widziany z C a o D mówią że go lubi - przypadek? Ośmiesza się Pan. Jeśli interesem Putina (którego pański współbiesiadnik widział kiedyś w NATO) jest rozbicie UE to najgorliwiej realizują go KE, Macron i Niemcy
Chodziłem na studia z Jaruzelską o której mówiono ze miała romans z Lindą a ten reklamuje Johny Walkera. Jeśli Jan Vincent-Rostowski jeszcze nie ogłosił że jestem szkockim szpiegiem to tylko dlatego ze jeszcze nie przeczytał o tym u Piątka, Michalskiego albo Kapeli. Były wicepremier..." – odpowiedział publicysta "Do Rzeczy".