"Lisy w kurniku a nie archiwiści w archiwum wojskowym" – ocenił Cenckiewicz.
Przypomnijmy, że Wojskowe Biuro Historyczne ujawniło przypadki bezprawnego niszczenia dokumentacji archiwalnej w archiwach wojskowych w Gdyni, Nowym Dworze Mazowieckim i Rembertowie w latach dwutysięcznych.
Według przekazanych informacji, skala dokonanych zniszczeń jest olbrzymia. Zniszczono setki tysięcy stron, wśród których znajdowały się bezcenne – z punktu widzenia badań naukowych i archiwalnych – materiały dotyczące PRL.
Zniszczono, między innymi, akta Szefostwa Wojsk Ochrony Pogranicza z lat 1975-85, materiały archiwalne Wojskowej Służby Wewnętrznej z lat 1976-70 oraz dokumenty Zarządu II Sztabu Generalnego z roku 1973.
Czytaj też:
Cenckiewicz: Skala zniszczeń dokumentów w archiwach wojskowych sięga milionów stronCzytaj też:
Kolegium IPN zabiera głos ws. niszczenia dokumentów