Ruszył proces ws. Igora Stachowiaka. Zeznawał policjant, który użył paralizatora

Ruszył proces ws. Igora Stachowiaka. Zeznawał policjant, który użył paralizatora

Dodano: 
Marsz przeciwko brutalności policji na ulicach Wrocławia,
Marsz przeciwko brutalności policji na ulicach Wrocławia, Źródło: PAP / fot. Maciej Kulczyński
Przed wrocławskim sądem ruszył proces byłych policjantów, którzy zatrzymywali Igora Stachowiaka. Na dzisiejszej rozprawie pojawił się tylko jeden z oskarżonych, Łukasz R., który nie przyznaje się do winy.

Jak mówił dziennikarzom ojciec Igora: – Policjanci nie powinni być oskarżeni o przekroczenie uprawnień, a o nieumyślne spowodowanie śmierci Igora.

Na ławie oskarżonych powinno zasiąść czterech byłych funkcjonariuszy. Dziś zeznawał jednak tylko Łukasz Rz., który raził 25-latka paralizatorem. Mężczyzna nie chciał odpowiadać na pytania rodziców Igora Stachowiaka, ani ich pełnomocników. Nie przyznał się do winy. Oskarżeni odpowiadają z wolnej stopy i nie muszą pojawiać się na każdej rozprawie. W czerwcu sąd wydał decyzję, że proces nie może być transmitowany w telewizji, nawet w czasie transmisji z opóźnieniem.

Czytaj też:
Rusza proces w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Transmisje medialne zakazane
Czytaj też:
"Zemsta jednego z policjantów?". Nowe fakty ws. śmierci Igora Stachowiaka
Czytaj też:
"Fakt": Prokuratura szuka informatorów dziennikarza, który ujawnił kulisy śmierci Stachowiaka

Źródło: TVN24 / se.pl
Czytaj także