Schetyna tłumaczył w swoim wystąpieniu powody, dla których jego formacja wraz z Nowoczesną zdecydowały się zorganizować alternatywne uroczystości związane z 550-leciem polskiego parlamentaryzmu. – Chcę powiedzieć i chcę, żeby to bardzo wyraźnie wybrzmiało: nie obchodzimy tych uroczystości razem, chociaż bardzo byśmy chcieli – zaczął. – Jesteśmy tu z ludźmi, którzy szanują wolność, wolności obywatelskie, konstytucję, prawo. Nie możemy być z tymi, którzy łamią prawo, konstytucję. Nie jesteśmy dzisiaj z państwem, rządem i parlamentem PiS – mówił lider PO.
Przewodniczący największej partii opozycyjnej wskazywał, że politycy jego partii nie będą obchodzić tego święta razem z PiS, dlatego że nigdy się nie zgodzą na to, "że nasz kraj, tak jak cały parlament (...) jest dzielony przez prezydenta Dudę, marszałka Kuchcińskiego". – Bo oni są ludźmi, którzy są w polskim parlamencie i polskiej polityce po to, żeby realizować politykę Jarosława Kaczyńskiego. Nigdy się na to nie zgodzimy – oświadczył.
Grzegorz Schetyna zapowiedział, że kiedy jego partia powróci do władzy pakiet demokratyczny. – Abyśmy mogli wszystkie przyszłe rocznice obchodzić wspólnie jako rząd i opozycja – tłumaczył.
Na posiedzeniu klubów PO i Nowoczesnej obecni byli m.in. były prezydent Bronisław Komorowski, była premier Ewa Kopacz oraz były marszałek Sejmu Radosław Sikorski.
– Walczymy o naszą rolę w przyszłości. Dlatego Polacy musimy powiedzieć - "Nic o nas bez nas!". Obecna władza niszczy fundamenty parlamentu. Żaden człowiek nawet szef PiS nie może zostać królem – mówiła Ewa Kopacz.