Lekarz sądowy i biegły Sądu Okręgowego miał przez ponad dekadę w zamian za łapówki wystawiać lewe zwolnienia, dzięki którym przestępcy unikali procesów. Niektórym nawet udawało się uniknąć więzienia.
Były biegły został zatrzymany przez ABW w lutym. Postawiono mu zarzut przyjęcia łapówki w wysokości 10 tys. zł. Lekarz miał przyjąć pieniądze od gangu, którego członkowie zajmowali się wyłudzaniem mieszkań od starszych osób w trudnej sytuacji finansowej.
W kwietniu po wpłaceniu kaucji w wysokości 100 tys. zł mężczyzna opuścił areszt. Jednak funkcjonariusze natrafili na kolejne podejrzane dokumenty i w zeszłym tygodniu dokonali ponownego zatrzymania mężczyzny.
Cztery nowe zarzuty
Lekarzowi łącznie postawiono cztery nowe zarzuty. Dwa dotyczą wystawianych przez niego zaświadczeń, w których miał poświadczyć nieprawdę. Wiesław C. miał stwierdzić, że podejrzany jest niezdolny do udziału w rozprawie sądowej, mimo że nie zdecydował się na przeprowadzenie żadnych badań.
Następne dwa zarzuty odnoszą się z kolei do opinii, w której lekarz stwierdził, że skazana oszustka musi się natychmiast poddać operacji. Dzięki tej decyzji kobieta uniknęła więzienia. Służby jednak zatrzymały ją tego samego dnia co Wiesława C.
Wiadomo, że kobieta przyznała się, że podżegała lekarza do wystawienia nieprawdziwej opinii. Wiesław C. został aresztowany na trzy miesiące.
Czytaj też:
Fatalna pomyłka. Uznano go za martwego. Sąd teraz "przywróci go do żywych"Czytaj też:
16 lat sądowego horroru. Tragedia podlaskiego przedsiębiorcy