Warszawa ma pytona. Rzym – krokodyla. Trwa obława na „ogromnego gada”

Warszawa ma pytona. Rzym – krokodyla. Trwa obława na „ogromnego gada”

Dodano: 
krokodyl nilowy
krokodyl nilowy Źródło:Wikimedia Commons / fot. Marco Schmidt CC BY-SA 3.0
Jest ogromny, drapieżny, dla człowieka śmiertelnie niebezpieczny. Nie tylko Warszawa ma problem z groźnym gadem. W okolicy stolicy Polski trwają poszukiwania pytona. W okolicy Rzymu karabinierzy poszukują krokodyla.

Choć w tym wypadku nie wiadomo, czy krokodyl faktycznie grasuje w okolicy stolicy Włoch, czy też mamy do czynienia z typową dla sezonu ogórkowego kaczką dziennikarską, włoskie służby do sprawy podeszły nader poważnie. Karabinierzy i leśnicy dokładnie przeczesują wszystkie kanały.

Służby nie wykluczają głupiego żartu, są jednak naoczni świadkowie, którzy zarzekają się, że widzieli gada. „Wielkiego aligatora, około dwóch metrów długości”. Gad miał być zauważony w jednym z kanałów w miejscowości Maccarese w okolicy Rzymu. Obawy potęguje fakt, że w okolicy znajdują się prywatne hodowle dzikich zwierząt, ktoś przez nieostrożność mógł krokodyla wypuścić.

– Karabinierzy i funkcjonariusze straży leśnej sprawdzają kanały. Śledzimy sytuację. Mam nadzieję, że nie był to szalony gest kogoś nierozważnego, kto pozbył się gada, jakiego trzymał w domu – mówił burmistrz miejscowości, Fiumicino Esterino Montino.

Lokalne media zamieściły zdjęcie rzekomego krokodyla. Cień może należeć do gada, ale też do… dużego pnia drzewa. Niektórzy ironizują, że dla podrzymskiej miejscowości informacje o gadzie są doskonałą formą promocji, włoską wersją potwora z Loch Ness.

Czytaj też:
Pyton gigant pod Warszawą. „Może pożreć nawet rybaka”

Źródło:
Czytaj także