"SE" napisał w środę, że w 2017 roku Solidarność Walcząca (SW) dostała 200 tys. zł od Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, 34 tys. zł od Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz 62 tys. zł od Narodowego Centrum Kultury.
Gazeta informuje, że ze wsparcia skorzystało ok. 200 osób. Zaznacza jednocześnie, że w poprzednich latach SW albo w ogóle nie otrzymywała żadnych dotacji rządowych, albo w dużo mniejszych kwotach, np. w 2015 roku było to 51 tys. zł, a w 2014 – 36 tys. zł.
Doniesienia dziennika skomentował na Twitterze wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
"Ludzie Solidarności Walczącej ryzykowali życie dla Niepodległości PL. Nic dziwnego, że tabloid zmyśla, że przywódca SW dostał coś od rządu. Uczczenie jubileuszu SW i wspieranie jej weteranów było obowiązkiem rządu RP. A komuchów - moim zdaniem - do sądu. Niech płacą na bohaterów!" – napisał polityk.
Solidarność Walczącą założył w czerwcu 1982 roku Kornel Morawiecki, obecnie poseł Wolnych i Solidarnych, a także marszałek senior Sejmu.
Czytaj też:
Posłanka PiS pyta o protestujących: Czy płaci im Soros?