Czy musimy repolonizować media?

Czy musimy repolonizować media?

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Odłóżmy na bok odgórne dekrety repolonizacyjne i śmiałe pomysły o nacjonalizacji mediów. Podchodząc do tematu poważnie, zacznijmy od rzeczy zupełnie podstawowych: wzmocnienia roli Urzędu Ochrony Kontroli i Konsumentów oraz walki z monopolizacją konkretnych sektorów naszego rynku – przekonuje Paweł Grzegorczyk, redaktor naczelny portalu jagiellonski24.pl 

- O udziale kapitału zagranicznego mówi się niewiele, a dyskusja na temat repolonizacji wzbudza w środowisku dziennikarskim spore emocje, które uniemożliwiają rzeczową debatę. Dopiero w tym roku, wraz z kampanią wyborczą, problemy rynku medialnego zaczęły mocniej interesować polityków. Dwa ugrupowania polityczne odniosły się do postulatu repolonizacji mediów w swoich programach. Debata na temat dominacji kapitału zagranicznego na polskim rynku medialnym opiera się jednak na sympatiach politycznych i osądach wyssanych z palca, na pewno nie na kompletnych opracowaniach, bo te są trudno dostępne lub nie ma ich wcale. – zwraca na wstępie uwagę Grzegorczyk. 

Redaktor naczelny portalu jagiellonski24.pl przeanalizował strukturę własności polskich mediów w podziale na sektory. - Prasa, telewizja, radio, Internet: każdy z tych sektorów to inna specyfika i inne proporcje „polskości” do „zagraniczności”- zaznacza.

Prasa 

- Wydawcy zagraniczni są właścicielami 138 czasopism, które sprzedały ogółem ponad 567 milionów egzemplarzy, natomiast rodzime wydawnictwa kontrolują ledwie 47 tytułów, co przełożyło się na 178 milionów sprzedanych egzemplarzy. Podmioty o kapitale zagranicznym kontrolują więc aż 76% rynku prasy. Trzy największe wydawnictwa posiadają w sumie aż 64% udziałów, czyli dominują w segmencie prasowym. – wyliczył publicysta. 

Radio

- W radiofonii jest znacznie więcej kapitału zagranicznego niż w telewizji, ale jednocześnie mniej niż w prasie – zauważa Grzegorczyk. - W zagranicznych rękach jest 48% rynku radiowego, natomiast w polskich 43% – wylicza. 

Telewizja

- Segment telewizyjny jest zaprzeczeniem tezy o koncentracji kapitału w rękach zagranicznych. Rynek telewizyjny w Polsce kształtuje aktualnie 18 podmiotów, które łącznie posiadają około 88% udziałów w oglądalności. Wśród nich polskie przedsiębiorstwa stanowią aż 60%. – wskazuje redaktor naczelny jagiellonski24.pl. 

Internet

- Trzy największe podmioty znajdują się w rękach zagranicznych (WP, Onet, Interia.pl), a odwiedza je 42 miliony internautów miesięcznie. Pod względem liczby użytkowników zagraniczne portale odwiedziło 63,5 miliona użytkowników, a polskie prawie 29 milionów – wylicza Grzegorczyk. - Na papierze wygląda to gorzej niż w przypadku prasy, ale trzeba mieć na uwadze, że analizujemy tylko pierwszą dziesiątkę, a Internet jest dziś znacznie bardziej rozproszony niż rynek prasy – zaznacza. 

Propozycje rozwiązań

- Obecnie znacznie większym problemem od przewagi kapitału zagranicznego nad polskim wydaje się być koncentracja mediów. Tym powinniśmy się zająć w pierwszej kolejności. Z punktu widzenia państwa pożądane jest duże rozdrobnienie rynku medialnego – postuluje naczelny portalu jagiellonski24.pl - Po pierwsze, w przypadku radiofonii i telewizji zmniejszmy znacząco barierę wejścia na rynek. Da się to zrobić przez obniżenie opłat wymaganych przy koncesji oraz opłaty za częstotliwości. 

- Po drugie, kontrolujmy środki wydawane na różnego rodzaju ogłoszenia, komunikaty i reklamy przez instytucje utrzymywane z naszych podatków (resorty, samorządy, spółki Skarbu Państwa) – wylicza Grzegorczyk. Zwraca też uwagę na kluczową rolę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - UOKiK w swoich działaniach musi być elastyczny i interweniować z uwzględnieniem specyfiki każdego z sektorów rynku medialnego. Być może należałoby interweniować nie tylko w sytuacji dominacji jednego gracza (monopolizacja), ale również w momencie dzielenia się „medialnym tortem” przez dwa czy trzy podmioty (oligopolizacja). – podsumowuje publicysta. 

Źródło: http://jagiellonski24.pl/2015/09/14/czy-musimy-repolonizowac-media-analiza-zagranicznego-kapitalu-w-polsce/

fot. pixabay.com

Czytaj także