„Mroczna przeszłość Mike’a Tysona nie przekreśla oddania hołdu Powstańcom”

„Mroczna przeszłość Mike’a Tysona nie przekreśla oddania hołdu Powstańcom”

Dodano: 
Mike Tyson, bokser
Mike Tyson, bokser Źródło: YouTube / Food Care
Tyson sam napisał i zredagował część filmu. Jak sam mówi, sam wiele razy walczył na ringu, a to co robili ci „prawdziwi bojownicy”, którzy walczyli z narażeniem życia o wolność i ich historia bardzo mu zaimponowali. Uważa, że ich historia powinna być szerzej znana i opowiadana na całym świecie – powiedział pomysłodawca akcji wykorzystania byłego boksera do promocji rocznicy Powstania Warszawskiego, Wiesław Włodarski, prezes firmy Foodcare.

Włodarski udzielił wywiadu „Super Expressowi”. Stwierdził w nim, że zaangażowanie Tysona nie było przypadkowe.

– Mike bardzo dużo wie o historii, opowiadałem mu wiele razy o dziejach Polski i zawsze bardzo go to interesowało. Kiedy zwróciłem się do Mike'a z pomysłem, aby zrobić wideo o Powstaniu Warszawskim z radością się zgodził. Akurat o tej części naszej przeszłości wiedział bardzo dużo (…) Sam napisał i zredagował część filmu. Jak sam mówi, sam wiele razy walczył na ringu, a to co robili ci „prawdziwi bojownicy”, którzy walczyli z narażeniem życia o wolność i ich historia bardzo mu zaimponowali. Uważa, że ich historia powinna być szerzej znana i opowiadana na całym świecie – mówił Włodarski.

Na pytanie dziennikarza o to, czy osoba, mająca tatuaże z Che Guevarrą i Mao jest odpowiednia do promowania Powstania Warszawskiego Włodarski odparł, że mroczna przeszłość nie powinna przekreślać obecnego zaangażowania.

– Wyrażanie uznania i szacunku dla bohaterów Powstania, zarówno tych, którzy przeżyli, jak i tych zamordowanych przez niemieckich nazistów, nie powinno być ograniczone tylko dla ludzi, którzy nigdy nie zrobili w życiu niczego złego. To, że jeden z najbardziej znanych sportowców na świecie, który po latach mrocznej przeszłości odmienił swoje życie, pokazuje szacunek dla polskich bohaterów i jest ogromnym świadectwem pamięci dla nich. To kampania edukacyjna na światową skalę – tłumaczy Włodarski.

I dodaje, że kampania już przyniosła skutki. – Dzięki filmowi Mike'a Tysona tysiące, a być może setki tysięcy ludzi dowiedziało się o Powstaniu Warszawskim, wcześniej o nim nie słyszały. Dodatkowo materiał, który zamieściliśmy w sobotnim wydaniu "New York Timesa". Dzięki zróżnicowaniu komunikacji dotarliśmy do ogółu społeczeństwa w USA. Brakowało do tej pory takich działań za granicą. I jesteśmy z tego dumni – mówi prezes firmy Foodcare.

Czytaj też:
"Przekroczono granicę". Ołdakowski o Tysonie w powstańczej opasce

Źródło: "Super Express"
Czytaj także