Chajzer w schronisku wykonywał swój medialny challenge z jedzeniem psiej karmy. Chętnie również pozował do zdjęć z psami. Gwiazda TVN obiecała im nawet nowy dom. Szybko okazało się, że Filip Chajzer wycofał się ze swojej deklaracji. – Zwierzęta w ogóle nie zostały zabrane ze schroniska. Pan Chajzer w przypływie emocji powiedział, że je adoptuje, ale po konsultacjach z partnerką wycofał się z tej decyzji. Podał w oficjalnym komunikacie, że to jego partnerka nie zgodziła się na adopcję, ponieważ przeszła traumę – potwierdził dyrektor schroniska.
Burza, jaka pojawiła się w sieci spowodowała, że zarówno celebryta, jak i jego partnerka, postanowili zacząć się tłumaczyć. Partnera Chajzera jako powód wskazała fakt, że w ich mieszkaniu jest tylko jedna sypialnia, a metraż to zaledwie 60m2. "Nie każdy musi kochać psy i chyba dobrze jest przed adopcją zwierzaka jasno określić, czy jest się w stanie nim zajmować, czy nie. Ja uczciwie przyznałam, że nie jestem w stanie. Filip chciał dobrze, ale w domu na spokojnie przedyskutowaliśmy ten temat" – napisała na Facebooku. "Taka prawda. Filip chciał dobrze, ale tym razem mu nie wyszło. Filip jest człowiekiem. Tylko człowiekiem" – dodał Chajzer.