"Wzywaj policję bezmózgowcu", "goń się". Kierowcy autobusu puściły nerwy

"Wzywaj policję bezmózgowcu", "goń się". Kierowcy autobusu puściły nerwy

Dodano: 
Autobus
AutobusŹródło:Wikipedia / Crusier/ CC BY-SA 3.0
– Goń się, powiedziałem ci już. Tak mi się podoba. Ja tu jestem panem, jak będę chciał, to otworzę – w ten sposób kierowca warszawskiego autobusu zwrócił się do jednego z pasażerów podczas sprzeczki. Miejskie Zakłady Autobusowe poinformowały, że z kierowcą zostanie rozwiązana umowa o pracę.

Do awantury doszło w czwartek przed godz. 12 w autobusie linii 180, jadącym w kierunku Wilanowa. Wszystko rozegrało się pomiędzy kierowcą a pasażerem, który stał tuż przy kabinie.

Awantura była spowodowana tym, że autobus musiał zmienić trasę z powodu protestów sadowników w Warszawie. Część pasażerów nie spodziewała się tego i chciała wysiąść przed zmianą trasy. Kierowca jednak odmówił otworzenia drzwi. Wtedy doszło do sprzeczki.

– Goń się ty, palancie posrany, ty – krzyczy kierowca.
– Człowieku, ciebie trzeba z pracy wyrzucić w trybie dyscyplinarnym – odpowiada pasażer.
–Ciebie, ty na pieszo chodź – grzmiał kierowca.
Pasażer chwilę później zarzucił mu nieznajomość stolicy.
– Warszawy nawet nie zna i jeździć nie umie – stwierdził.
– Goń się, powiedziałem ci już. Tak mi się podoba. Ja tu jestem panem, jak będę chciał, to otworzę – kontynuował kierowca.

Kierowca krzyczał później o "cmokaniu w pompę", mówił do pasażera: wzywaj policję bezmózgowcu. I dodał: - Jeszcze powiedz, że kazał ci się kierowca w d... pocałować.

Miejskie Zakłady Autobusowe poinformowały, że z kierowcą zostanie rozwiązana umowa o pracę.

Źródło: TVN Warszawa
Czytaj także