Wietnamczyk, który włamał się do centrum handlowego w podwarszawskiej Lesznowoli jeszcze dziś usłyszy zarzuty. Mężczyzna przygotował prawie idealny plan włamania. Prawie, bo nie przewidział co będzie, kiedy nie wszystko pójdzie po jego myśli.
Mężczyzna, który w piątek wieczorem włamał się do centrum handlowego miał wyjątkowego pecha.Tuż przed zamknięciem sklepu obywatel Wietnamu postanowił ukryć się w toalecie i tam przeczekać aż galeria opustoszeje. Kiedy tak się stało, zrobił otwór w suficie, którym następnie przedostał się do korytarza wentylacyjnego. Tą drogą z kolei dotarł do jednego ze sklepów.
Razem ze swoimi łupami mężczyzna chciał wrócić tą samą drogą. Tu jednak jego plany zostały pokrzyżowane. Podwieszany sufit nie wytrzymał bowiem i zerwał się pod ciężarem złodzieja i jego łupów. On sam zaś - wpadł niemal prosto w ręce sklepowej ochrony.
Wietnamczykowi nic się nie stało, więc od razu został przekazany w ręce policji. Jeszcze dziś usłyszy zarzuty.
Źródło: RMF FM