Pomimo trwających od kilku dni wysiłkach lekarzy, chłopiec zmarł. Dziecko odniosło obrażenia podczas ubiegłotygodniowej burzy.
W ubiegły czwartek nad województwem lubuskim przeszły gwałtowne burze. Podczas jednej z nich, wiatr złamał gałęzie drzewa, które spadły na przyczepę kempingową, w której znajdowało się dziecko. Do wypadku doszło w miejscowości Osiek.
12-latek został przetransportowany do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim śmigłowce Lotniczego Pogotowani Ratowniczego. Jednak pomimo starań lekarzy, dziecko zmarło, w wyniku poważnych obrażań wewnętrznych.
Czytaj też:
16 kolonistów trafiło do szpitala. Sprawę bada Sanepid
Źródło: Twitter / Lubuska Policja/Radio ZET