– Przecież potrącił kobietę na pasach, a do tego nie miał ani uprawnień do prowadzenia auta, ani aktualnych badań technicznych samochodu, ani nawet ubezpieczeniowej polisy. Takim zachowaniem okazywał rażące lekceważenie bezpieczeństwa ruchu drogowego – podkreślił minister sprawiedliwości.
– Wypadki się zdarzają, ale Polacy oczekują, że prawo będzie równe dla wszystkich bez względu na to, czy sprawca to osoba znana czy nie. Wpływowy dziennikarz, który zresztą lubi moralizować, nie jest świętą krową. Dlatego prokuratura złoży sprzeciw od tego pobłażliwego wyroku – dodał w rozmowie z "Super Expressem" prokurator generalny.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał Piotra Najsztuba za winnego nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym obrażeń doznała 77-letnia kobieta. Dziennikarz ma zapłacić 6 tys. zł grzywny, 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i prawie 6 tys. zł kosztów postępowania. Zdaniem wielu komentatorów to bardzo niski wymiar kary.
Czytaj też:
Potrącił kobietę na pasach, dostał grzywnę. Internauci oburzeni wyrokiem ws. NajsztubaCzytaj też:
Ziemkiewicz: Trzeba mieć czerwony kisiel zamiast mózgu, żeby bronić tych sądów