"Przeciętny Kowalski trafiłby za kraty". Mąż kobiety potrąconej przez Najsztuba o skandalicznym wyroku

"Przeciętny Kowalski trafiłby za kraty". Mąż kobiety potrąconej przez Najsztuba o skandalicznym wyroku

Dodano: 
Piotr Najsztub
Piotr Najsztub Źródło: PAP / Marcin Kaliński
Wyrok, który otrzymał pan Piotr, jest skandaliczny – ocenił Stefan Żółtek, mąż potrąconej przez Najsztuba kobiety.

Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał dziennikarza Piotra Najsztuba za winnego nieumyślnego spowodowania wypadku, w którym obrażeń doznała 77-letnia kobieta. Dziennikarz ma zapłacić 6 tys. zł grzywny, 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i prawie 6 tys. zł kosztów postępowania. Zdaniem wielu komentatorów to bardzo niski wymiar kary, biorąc pod uwagę fakt, że znanemu dziennikarzowi groziło do 3 lat więzienia. Podobnego zdania jest mąż kobiety. W rozmowie z "Super Expressem" Stefan Żółtek podkreślił, że jego żona po wypadku była nieprzytomna i cała poturbowana.

– Wyrok, który otrzymał pan Piotr, jest skandaliczny. Groziło mu do 3 lat więzienia. Przeciętny Kowalski trafiłby za kraty – stwierdził mężczyzna.Jak dodał, po wypadku Najsztub raz odwiedził jego żonę w szpitalu, przywiózł jej książkę. – Od tamtego czasu nie było z nim żadnego kontaktu – wskazał.

Kobieta potrącona przez Najsztuba zmarła w maju na nowotwór jelita grubego.

Przypomnijmy, że odwołanie od wyroku zapowiedział Prokurator Generalny. – Wpływowy dziennikarz, który zresztą lubi moralizować, nie jest świętą krową – mówił Zbigniew Ziobro w rozmowie z "Super Expressem". – Przecież potrącił kobietę na pasach, a do tego nie miał ani uprawnień do prowadzenia auta, ani aktualnych badań technicznych samochodu, ani nawet ubezpieczeniowej polisy. Takim zachowaniem okazywał rażące lekceważenie bezpieczeństwa ruchu drogowego – podkreślał minister sprawiedliwości.

Czytaj też:
Ziemkiewicz: Trzeba mieć czerwony kisiel zamiast mózgu, żeby bronić tych sądów

Źródło: se.pl
Czytaj także