Śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Prokuratura: Onet manipuluje

Śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Prokuratura: Onet manipuluje

Dodano: 
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w Warszawie
Graffiti upamiętniające Jolantę Brzeską na budynku przy ul. Wilczej 19 w WarszawieŹródło:Wikimedia Commons
Portal Onet napisał, że w śledztwie ws. śmierci Jolanty Brzeskiej prokuratura wróciła do wersji o samobójstwie. Śledczy odpowiadają: to nieprawda i domagają się sprostowania.

"Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wnikliwe śledztwo w sprawie umyślnego pozbawienia życia Jolanty Brzeskiej poprzez jej podpalenie. Nieprawdą jest, aby prokuratura wróciła do wersji zakładającej samobójstwo Jolanty Brzeskiej, jak to podał portal Onet. Nieprawdą jest również, aby 'śledztwo wróciło do punktu wyjścia'. Zawierający takie informacje artykuł 'Śmierć Jolanty Brzeskiej. Prokuratura wróciła do wersji o samobójstwie', autorstwa Pana Redaktora Janusza Schwertnera, jest rażącą manipulacją" – czytamy w komunikacie PK.

Śledczy tłumaczą, że umorzone w 2013 roku z powodu niewykrycia sprawców śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęto na nowo na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro ze względu na uchybienia w tym postępowaniu. "Jednym z najbardziej bulwersujących było właśnie przyjęcie wbrew dowodom wyłącznej wersji samobójstwa zmarłej i niewzięcie pod uwagę umyślnego zabójstwa" – podkreślono w oświadczeniu.

Podejmując śledztwo na nowo, prokuratura koncentruje się na znalezieniu sprawców umyślnego zabójstwa Brzeskiej. "Jest to utrudnione wskutek błędów popełnionych w poprzednim śledztwie i upływu czasu. Bezpośrednio po śmierci Jolanty Brzeskiej w 2011 roku nie dokonano bowiem należytych oględzin miejsca, w którym odkryto jej ciało w Lesie Kabackim w Warszawie i jeszcze miesiąc później przypadkowa osoba znalazła tam fragmenty nadpalonych ubrań ofiary. Nie zabezpieczono również na czas zapisów monitoringu z miejsc, gdzie tuż przed śmiercią była albo mogła być Jolanta Brzeska, dlatego większość została skasowana" – napisano.

Prokuratura informuje, że jest w posiadaniu prawie 30 opinii biegłych z bardzo licznych specjalności: informatyki i teleinformatyki, badań fizykochemicznych, daktyloskopijnych, DNA, mechanoskopijnych oraz badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu. Przesłuchała już ponad 150 świadków.

twitter

PK chce sprostowania

Na polecenie śledczych dokonano "licznych przeszukań w kilku miejsca w Polsce, mających na celu zabezpieczenie konkretnych przedmiotów, które zostały włączone do materiału dowodowego. Prowadzone są również czynności operacyjne o charakterze niejawnym" – czytamy w komunikacie.

"W efekcie prokuratura dysponuje dziś bogatym materiałem dowodowym, który pozwala na ustalenie przebiegu zdarzeń związanych ze śmiercią Jolanty Brzeskiej. Podjęte ustalenia są więc – wbrew publikacji portalu Onet – daleko szersze niż w pierwszym, umorzonym w 2013 roku postępowaniu" – informuje PK.

Prokuratura będzie domagać się od Onetu opublikowania sprostowania. "Uprzejmie prosimy Państwa Dziennikarzy o niepowielanie kłamliwych informacji zawartych w tym artykule, a tym samym niewprowadzanie w błąd swoich Czytelników" – napisano.

Jolanta Brzeska była działaczką społeczną, która broniła praw lokatorów. W marcu 2011 roku zwęglone zwłoki kobiety znaleziono w Lesie Kabackim.

Źródło: Prokuratura Krajowa
Czytaj także