Jak mówił na konferencji prasowej Rabiej, Nowoczesna "uważnie obserwuje kampanię wyborczą" i wskazał na "trzy ryzyka", które mogą prowadzić do powstania w Polsce "brudnej kampanii".
– Pierwsza kwestia to faworyzowanie przez telewizję publiczną kandydatów PiS w wyborach samorządowych, a właściwie jednego kandydata. Tworzy to sztuczne wrażenie, jakby był to kandydat dominujący – stwierdził Rabiej.
Wyjaśnił, że w piśmie skierowanym do PKW i KRRiT Nowoczesna domaga się pilnego stworzenia reguł, które "będą zapewniały w czasie kampanii wyborczej pokazywanie programów i postaci osób ubiegających się o mandaty radnych, o mandaty prezydentów miast w sposób równy, a nie w sposób uprzywilejowany jednego kandydata albo kandydatów partii rządzącej".
Rabiej przekonywał, że należy wyjaśnić sprawę używania zagranicznych kont w mediach społecznościowych do promowania projektów PiS z hasztagiem "Dobry program". Zapowiedział, że zwróci się do szefa sztabu PiS Tomasza Poręby z zapytaniem, czy jego partia zlecała taką kampanię za granicą i czy za nią zapłaciła.
Trzecia kwestia, na którą zwrócił uwagę Rabiej, to "sytuacja, w której kandydaci PiS na radnych zatrudnieni jednocześnie w spółkach Skarbu Państwa, mogą w sposób półlegalny wspierać partię rządzącą albo poprzez klienci układ wykorzystywać spółki Skarbu Państwa do tego, żeby część zadań w kampanii wyborczej była przez spółki Skarbu Państwa finansowana".
Czytaj też:
Szwajcarska gazeta o polskich mediach. Porównali "Wiadomości" i "Fakty"