Na stanowiska sędziowskie w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego wskazani zostali: Jacek Piotr Grela, Beata Maria Janiszewska, Marcin Krzysztof Krajewski, Małgorzata Manowska, Joanna Teresa Misztal-Konecka, Tomasz Szanciło oraz Kamil Michał Zaradkiewicz. Do obsadzenia w Izbie jest siedem wakatów. Do KRS trafiło 28 zgłoszeń.
W pierwszej turze głosowania, rekomendację uzyskało 5 osób. Ze względu na fakt, iż oznaczałoby to niewystarczająca liczbę kandydatur, szef KRS podjął decyzję o głosowaniu dodatkowym. W drugiej turze głosowania, rekomendację do Izby Cywilnej otrzymali sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie Joanna Misztal-Konecka oraz dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego w resorcie sprawiedliwości dr hab. Kamil Zaradkiewicz.
To właśnie kandydatura Zaradkiewicza wywołała najwięcej emocji. Przeciw jego powołaniu zaprotestowała prof. Pawłowicz, która wskazywała, że miał on wielokrotnie popierać możliwość uznawania za małżeństwa związków osób tej samej płci. Według prof. Pawłowicz takie zdanie jest niedopuszczalne u sędziego SN.
Dodatkowo prof. Pawłowicz nie chciała, aby głosowanie ws. przyjęcia Zaradkiewicza do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego było jawne i złożyła wniosek, aby wybory nad nim lub całą listą zostały utajnione. W pierwszym głosowaniu Zaradkiewicz nie został zarekomendowany, przez brak odpowiedniej większości
Dr hab. Zaradkiewicza bronił minister sprawiedliwości, który przybył na posiedzenie KRS. Ziobro wskazywał, że Zaradkiewicz wielokrotnie dał dowód swojej odwagi. To głos Ziobry przeważył w głosowaniu.
Czytaj też:
Pawłowicz przeciwna Zaradkiewiczowi na posiedzeniu KRS. Jaki: Jestem zażenowany