Ojciec z sześcioletnim synem jechali rowerami drogą ekspresową. Odpowie za narażanie dziecka?

Ojciec z sześcioletnim synem jechali rowerami drogą ekspresową. Odpowie za narażanie dziecka?

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / Marcin Bielecki
We wtorek późnym rankiem na na drodze ekspresowej S-52 w Bielsku-Białej mężczyzna wraz z dzieckiem, wjechał z drogi ekspresowej na teren placu zabaw przy hipermarkecie. Rowerzystom nie wolno korzystać z dróg ekspresowych i autostrad.

Osoby przebywające w okolicach centrum handlowego przy ul. Bohaterów Monte Cassino zobaczyły, jak z drogi ekspresowej zjeżdża mężczyzna w towarzystwie małego chłopca. Gdy zwrócono mu uwagę, że poruszanie się na rowerze po ekspresówce, zwłaszcza z dzieckiem, jest nieodpowiedzialne, rzucił się on do ucieczki. Świadkowie zdarzenia poinformowali o całej sprawie policję, wskazali także drogę ucieczki nieodpowiedzialnego ojca. Zatrzymany początkowo nie przyznawał się do tego, że wjechał na S-52, później wyjaśniał, że znalazł się na drodze przez przypadek, usiłował skrócić drogę do centrum handlowego, wyjaśniał, że nie zna regionu.

Czytaj też:
Chciał rozdzielić bijących się nastolatków. Policjant brutalnie pobity

Policja przekazała dokumentację sprawy do sądu. Mandat za wjazd rowerem na drogę szybkiego ruchu wynosi 250 zł, możliwe jednak, że sprawca odpowie także za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Kara za taki czyn może wynosić nawet do 5 lat więzienia.

Czytaj też:
Pijany inwalida bez nóg prowadził samochód. Protezę założył na rękę

„Świadkom tego zdarzenia dziękujemy za godną naśladowania, obywatelską postawę i cenne informacje, które przyczyniły się do zatrzymania sprawcy, a w tym konkretnym wypadku mogły również uchronić ludzkie życie” - czytamy na stronie śląskiej policji.

Źródło: slaska.policja.gov.pl
Czytaj także