Płażyński: Władze Gdańska zamknęły się w kryształowych pałacach

Płażyński: Władze Gdańska zamknęły się w kryształowych pałacach

Dodano: 
Kacper Płażyński z żoną
Kacper Płażyński z żoną Źródło: PAP / Bartłomiej Zborowski
– Władza zamknęła się w kryształowych pałacach i nie wychodziła do ludzi. Trzeba przywrócić wiarę, że polityk potrafi być bardzo blisko i może pomagać ludziom. Robię to od lat. Gdańszczanie potrzebują zwykłego wysłuchania i chęci pomocy, a nie konferencji prasowych, na których obecni włodarze mówią jedno, a robią drugie – mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska Kacper Płażyński.

Przed Płażyńskim głos zabrała jego żona, Natalia. – Zacznę od tego, że tutaj, w Warszawie udało mi się po długim czasie zjeść w spokoju śniadanie z moim mężem. Tak nam się złożyło, że w czasie, gdy przygotowywaliśmy się do zaślubin, zapadła decyzja, że Kacper będzie kandydatem na prezydenta. W związku z tym, zamiast wybierać garnitur, zastanawiał się, jaki będzie jego program dla Gdańska (...) Pokochałam człowieka, który jest idealistą, który jest porządny. Kacper to człowiek porządny, nie robią na nim wrażenia błyskotki, pieniądze, władza i przywileje, liczą się dla niego problemy gdańszczan – mówiła.

Kacper Płażyński przypomniał, że polityka towarzyszyła mu od zawsze, ale jako zobowiązanie i przywilej zmieniania Polski na lepsze. -- Nadchodzi czas wyborów. Jestem przekonany, że w Gdańsku przedstawię ofertę, która niezależnie od sympatii politycznych będzie zaakceptowana. Ludzie pomogą zmieniać Gdańsk w taki sposób, abyśmy byli z niego dumni. Budować Gdańsk naszych marzeń – mówił.

Czytaj też:
Kaczyński: Idziemy pod górę ku lepszej Polsce. Nie uchybiliśmy demokracji
Czytaj też:
Patryk Jaki: Skończymy ten koszmar. Zaczniemy prawdziwy sen o Warszawie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także