Poznański dziennikarz Krzysztof Kaźmierczak przez wiele lat badał sprawę porwania i zamordowania Jarosława Ziętary. Mocno przyczynił się do wznowienia śledztwa w tej sprawie. Od pewnego czasu dostawał pogróżki, a kilka dni temu nieznani sprawcy próbowali podpalić jego mieszkanie.
Poniżej całość oświadczenia Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w tej sprawie
Solidaryzujemy się z redaktorem Kaźmierczakiem
Dziennikarze skupieni w Oddziale Warszawskim Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z wielkim niepokojem przyjmują informację o próbie podpalenia mieszkania redaktora Krzysztofa M. Kaźmierczaka.
Czyn, który miał miejsce w nocy z 1 na 2 września, w najlepszym przypadku należy traktować jako próbę zastraszenia dziennikarza śledczego w związku z jego pracą. Krzysztof M. Kaźmierczak konsekwentnie stara się wyjaśnić okoliczności śmierci innego poznańskiego dziennikarza śledczego - Jarosława Ziętary. Jesteśmy pełni podziwu dla pracy oraz działalności społecznej red. Kaźmierczaka i solidaryzujemy się z nim w tym trudnym momencie.
Mamy nadzieję, że organy ścigania szybko doprowadzą do wyjaśnienia inkryminowanego wydarzenia. Jesteśmy przekonani, że tylko zdecydowane działanie kompetentnych władz oraz jednoznacznie, publiczne potępienie takich czynów jest standardem demokratycznego państwa.
W imieniu stowarzyszonych dziennikarzy,
Zbigniew Rytel, Prezes OW SDP
Czytaj też:
Badał sprawę śmierci dziennikarza. Chciano go spalić?