6 września 1944. Szturm na Powiśle, Niemcy wzywają do opuszczenia stolicy

6 września 1944. Szturm na Powiśle, Niemcy wzywają do opuszczenia stolicy

Dodano: 
Powstanie Warszawskie dzień po dniu
Powstanie Warszawskie dzień po dniu Źródło: Wikimedia Commons / Powstanie warszawskie / Źródło: Wikimedia Commons/DoRzeczy.pl
W środę 6 września 1944 roku trwa masowa ewakuacja ludności cywilnej z Powiśla i Śródmieścia Północ na południową cześć Alei Jerozolimskich. Niemcy zajmują Powiśle kawałek po kawałku, a słabo uzbrojone oddziały Powstańców muszą się wycofywać.

Oddziały niemieckie przypuszczają generalny szturm na Powiśle z północy, wschodu i południa. Wcześniej pozycje Powstańców są bombardowane i w efekcie całodniowych starć, wieczorem 6 sierpnia Powiśle Północ jest już całkowicie opanowane przez Niemców. Nową linią frontu staje się Nowy Świat.

Tego dnia trwają też bombardowania i ostrzał Śródmieścia Północ. Oddziały powstańcze odpierają ataki wroga z Krakowskiego Przedmieścia na Nowy Świat, z Placu Małachowskiego na Kredytową, z Ogrodu Saskiego na Królewską oraz z rejonu Placu Zawiszy na ul. Towarową.

Niemcy zrzucają na miasto ulotki w języku polskim, wzywające do opuszczenia stolicy z dniach 7 i 8 września.

Tak Powstanie Warszawskie wspomina 30-letni wówczas Henryk Haboszewski:

"Dnia 20 sierpnia rozkazem Centrali PCK oddział chirurgiczny i dla młodszych chorych przeniesiono do Pałacu Radziwiłłowej przy ul. Pierackiego nr. 395.

Dnia 6 września budynek ten bombardują, wpadają pociski, tzw. „ryczące krowy”; budynek, a zwłaszcza wyższe piętra w płomieniach, drewniane schody wewnętrzne płoną, ranni na II piętrze nie mają możności wydostania się – ratunek niemożliwy; z największym wysiłkiem personel wynosi rannych z I piętra i z parteru, reszta pali się żywcem – sceny okropne. II piętro było specjalnie zapełnione młodzieżą męską. Ocaleni z tego szpitala zostali przeniesieni do piwnic pawilonu nr. 7 (już poprzednio spalonego). Tam następnie dano rozkaz ewakuacji dnia 7 września, nakazano zostawić chorych leżących; personel, lżej ranni opuścili ten oddział; w drodze jednak zawrócono personel – sanitariuszki, lekarzy, którzy powrócili do ciężko rannych.

Przez ten czas personel i ranni narażeni są na różne szykany ze strony grasującego żołdactwa: siostry są narażone na napaści i z trudem były obronione przed gwałtami. Pawilon główny nr. 5 jest zajęty przez Niemców, rozgrabiono go doszczętnie, urządzenia, jak aparaty rentgenowskie, wywiezione, urządzenia rozgrabione. Następnie po szeregu dni przeniesiono pozostałych rannych z pawilonu nr. 7 do Szpitala Wolskiego na ul. Płocką 9 (razem z personelem) i w tej chwili następuje przewożenie tychże do Milanówka, do części szpitala, przewiezionego w pierwszej partii”.

Tekst powstał na podstawie materiałów z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Źródło: DoRzeczy.pl / Muzeum Powstania Warszawskiego/1944.pl/Zbrodnia Niemiecka w Warszawie 1944 r. (WYDAWNICTWO INSTYTUTU ZACHODNIEGO POZNAŃ)/sppw1944.org/pwpw.pl