Autorem artykułu jest korespondent niemieckiej gazety Florian Hassel. Dziennikarz w swoim tekście nawiązał do niedawnego przemówienia Andrzeja Dudy, w którym prezydent zarzucił UE, że jest "wyimaginowaną wspólnotą", która nie ma prawa wtrącać się w sprawy polskie.
Hassel przyznaje, że politycy PiS nie są zwolennikami wyjścia z Unii Europejskiej, ale jednocześnie dodaje, że Jarosław Kaczyński traktuje UE niczym bankomat. Zdaniem niemieckiego dziennikarza, takie państwa jak Polska czy Węgry „chętnie kasują unijne miliardy, a odrzucają równocześnie obowiązki wynikające z członkostwa”, co zaczyna budzić coraz silniejszy sprzeciw ze strony zachodnich polityków.
Czytaj też:
Opozycja oburzona słowami prezydenta. "Przerażające"
Dziennikarz ponadto zwraca uwagę na rolę prezydenta, który jest kluczową postacią jeżeli chodzi o demontaż praworządności. Niemiecki korespondent przekonuje, że Andrzej Duda podpisuje ustawy sprzeczne z prawem unijnym oraz zwalnia nieprzychylny mu personel.
Następnie czytamy, że krytyka Polski ze strony Niemiec jest ostrożna. Hassel jako przykład na potwierdzenie tej tezy wskazał zachowanie szefa niemieckiej dyplomacji Heiko Maas, który jako minister sprawiedliwości otwarcie napominał Warszawę, lecz odkąd został szefem MSZ, zdecydował się nie poruszać tej kwestii.
Czytaj też:
Nowy niemiecki porządek świata