Podczas swojego wystąpienia na konwencji samorządowej PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił program, z którymi jego ugrupowanie idzie do wyborów samorządowych. Wśród wielu punktów znalazł się ciepły posiłek dla każdego ucznia oraz e-tornistry. Do tej obietnicy nawiązał w porannej audycji Robert Mazurek, którego szef ludowców był gościem.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Premier Morawiecki jest kłamcą. Mówi prawdę chyba tylko gdy się pomyli
– "Tak jak każdy polski uczeń ma prawo do ciepłego posiłku, tak powinien mieć też dostęp do komputera i internetu. To zrewolucjonizuje polską edukację i wyrówna szanse między dziećmi z rodzin biednych i bogatych". Pan wie, kto to powiedział? – zapytał swojego gościa Mazurek. – Pan redaktor nas tutaj oświeci – odparł Kosiniak-Kamysz. – To powiedział Donald Tusk - uwaga! - w maju 2008 roku – przypomniał mu dziennikarz. Gość Roberta Mazurka bronił się, że w tym czasie "za mało było PSL". – Wtedy wicepremierem polskiego rządu był Waldemar Pawlak, wiceministrem edukacji działacz PSL-u – dodawał Mazurek.
– A jakie dostaliśmy poparcie? Czy takie, które umożliwia realizację postulatów wszystkich, czy tych które byliśmy w stanie zrealizować? – odpierał zarzuty szef PSL.
– Ale ja powiem, co wyście z tym zrobili. Proszę Państwa, otóż Donald Tusk obiecał komputery dla każdego ucznia, a skończyło się na tym, że rząd w tym roku - 2008 - kupił sobie laptopy. I uwaga! Laptopy za 4,5 tys. zł na posiedzenie rządu. Przecież to z jakąś wypasioną grafiką. Po to, żebyście sobie grali w te gry, czy jak? – dopytywał Mazurek.
twitterCzytaj też:
Mazurek okrutnie zakpił z Trzaskowskiego. To nagranie trzeba zobaczyć