"Głos Wielkopolski" informuje, że władze Poznania od dawna deklarowały chęć przyjęcia do Polski uchodźców, ale dopiero teraz podjęto realne kroki w tym celu.
Rzecznik urzędu miasta Hanna Surma przyznaje, że prezydent Jaśkowiak i wiceprezydent Solarski mieli odbyć w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami ministerstwa spraw zagranicznych. – Prezydenci Jaśkowiak i Solarski niedawno odbyli w tej sprawie rozmowę z wiceministrem Szynkowskim vel Sękiem. Ponowili chęć przyjęcia w Poznaniu uchodźców, w oparciu i w ramach współpracy z administracją rządową – przyznaje rzecznik.
Nie wiadomo ile osób miałaby liczyć grupa uchodźców. Obecnie o azyl ubiega się około 300 osób. Większość z nich to Czeczeni. Samorządowcy zapewniają, że uchodźcy byliby sprowadzani przez służby rządowe.
Czytaj też:
Bruksela: Nożownik zaatakował policję koło obozowiska migrantów
Czytaj też:
Kogo boją się Niemcy? Bardziej Trumpa niż uchodźców