Radio Zet donosi, że gorzowski policjant badając sprawę słynnych taśm z restauracji Sowa i Przyjaciele, prawdopodobnie chciał prześledzić kontakty Piotra Nisztora, który ujawnił nagrania. Na portalu czytamy, że funkcjonariusz mógł nie działać sam. Rzeczony policjant miał w nielegalny sposób uzyskać kontakty telefoniczne z bilingów Jacka Dobrzyńskiego, który był wtedy rzecznikiem CBA.
Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet, ustalił, że ponad 30 osób było nielegalnie inwigilowanych przez służby w 2014 roku. Niektórzy z tej listy uzyskali status pokrzywdzonych. Część z nich zostało już przesłuchanych.
Śledztwo dotyczące nielegalnego pobrania bilingów przez funkcjonariusza policji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych.
Czytaj też:
Ziemkiewicz o radykalnej opozycji: Wariaci. To nie obelga, to diagnozaCzytaj też:
Rzepliński: Mój telefon jest zapewne na podsłuchu