Melak: Pokazują się w kościołach, a nie chcą uczczenia Kapłanów Niezłomnych

Melak: Pokazują się w kościołach, a nie chcą uczczenia Kapłanów Niezłomnych

Dodano: 
Andrzej Melak
Andrzej MelakŹródło:PAP / Jacek Turczyk
Ludzie tacy jak ksiądz Maksymilian Kolbe, księża zamęczeni w obozach koncentracyjnych, czy na Wschodzie, przeszli drogę męczeństwa, jaką trudno sobie wyobrazić. Odbieranie im zasług jest nikczemnością, której nigdy nie zrozumiem – mówi portalowi DoRzeczy.pl Andrzej Melak, w okresie PRL działacz antykomunistycznej opozycji, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Poseł Andrzej Melak nie kryje oburzenia faktem, że opozycja nie chce przyjęcia ustawy o ustanowieniu nowego święta państwowego – Narodowego Dnia Pamięci Kapłanów Niezłomnych.

Miałoby być ono obchodzone 19 października. – Kościół i kapłani katoliccy od zarania, od czasu Chrztu Polski, w znakomitej większości wypełniali to, dla czego zostali powołani. Służyli Panu Bogu i narodowi Polskiemu. Od setek lat, czasów walki z Tatarami, Turkami, Kozakami, Moskalami, Szwedami, zawsze stali w obronie dziesięciu przykazań i wartości chrześcijańskich, utrzymania jedności Polaków – mówi Andrzej Melak.

– Przykładem jest tu chociażby ksiądz Piotr Skarga, święty Andrzej Bobola. W późniejszych czasach już po rozbiorach kapłani, którzy służyli w zrywach narodowowyzwoleńczych, w Powstaniu Listopadowym, jak ksiądz Stanisław Brzóska. Przykłady można mnożyć – przekonuje parlamentarzysta.

– Tym bardziej dziwi, że w czasie, gdy lewactwo na całym świecie zwalcza zaciekle Kościół, w Polsce opozycja nie jest w stanie wznieść się ponad podział polityczny i oddać hołdu tym wielkim kapłanom, którzy na to zasługują – nie kryje rozgoryczenia nasz rozmówca.

– Kościół był przecież siłą, która uczyła kultury, tradycji, patriotyzmu, Praw Bożych. Wielu z tych, którzy dziś protestują przeciwko ustawie, swoje dzieci wysyłali do szkół prowadzonych przez siostry zakonne bądź księży. W okresie, gdy walczyliśmy w czasie Solidarności i wcześniej, staliśmy zawsze przy Kościele, czuliśmy jego wsparcie – mówi Melak.

– W czasach niewoli, zaborów, okupacji, komuny, kapłani byli naszymi przewodnikami. Trzeba było się wtedy wykazać nie tylko słowem, ale też czynem i przykładem. I są przewodnikami dzisiaj, w czasie potwornego uderzenia w naszą chrześcijańską tożsamość, tradycję, kulturę – podkreśla.

– Kapłani zasłużyli, by 19 października uznać za Narodowy Dzień Pamięci Kapłanów Niezłomnych. Atak na Kościół jest dla mnie niezrozumiały, jest czymś, czego nie mogę zrozumieć. Choć jestem tolerancyjny, to tym, którzy sprzeciwiają się tej ustawie nie mogę wybaczyć – oburza się nasz rozmówca.

– Najbardziej przykre jest zachowanie tych, którzy w swoim interesie pokazują się w świątyniach, a teraz protestują przeciwko tej ustawie. Wbrew temu co mówią, ustanowienie tego święta nikogo nie dzieli. Przeciwnie, łączy Polaków. Ludzie tacy jak święty Maksymilian Kolbe, księża zamęczeni w obozach koncentracyjnych, czy na Wschodzie, przeszli drogę męczeństwa, jaką trudno sobie wyobrazić. Odbieranie im zasług jest nikczemnością, której nigdy nie zrozumiem – podsumowuje Andrzej Melak.

Czytaj też:
"Rz": Czy Urząd Bezpieczeństwa zabił prymasa Polski?

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także