Radomszczański sanepid informował w ostatnich dniach o zakażeniu bakteriami coli w wodociągach miejskich. W związku z tym faktem, kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do rady miasta i powiatu postanowili pospieszyć z pomocą pacjentom szpitala powiatowego. Działacze partii rządzącej przynieśli czystą wodę w baniakach. – W związku z wczorajszą sytuacją, kiedy sanepid powiadomił o skażeniu radomszczańskiej wody i tym, że nie mogliśmy się doczekać na żadną reakcję, nawet informacyjną, ze strony władz miasta, uważamy, że sytuacja jest nie do przyjęcia – podkreślał wczoraj Sławomir Przybyłowicz, były rzecznik radomszczańskiego magistratu i kandydat na radnego. – Przywieźliśmy tę wodę do OIOM-u, ale jesteśmy gotowi na każdą pomoc tak w tej sprawie, jak każdej innej – dodał.
Wszystko wskazuje jednak na to, że tego rodzaju pomoc nie była potrzebna, ponieważ szpital czerpie wodę nie z wodociągów miejskich ale z niezależnego źródła.
W wydanym wczoraj oświadczeniu szpital zdementował "nieprawdziwe informacje odnośnie złej jakości wody i istniejącego zagrożenia dla pacjentów jakie zostały przekazane podczas konferencji jaka odbyła się w dniu dzisiejszym przez budynkiem szpitala i w której uczestniczyli lokalni działacze PIS".
"Woda, z której korzystają pacjenci i personel szpitala jest czysta, nie ma zagrożenia bakteriologicznego. Nadmieniamy, że Szpital Powiatowy w Radomsku po pojawieniu się informacji o skażeniu komunalnego ujęcia wody natychmiast przekazał stosowne wyjaśnienia do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego o braku zagrożenia dla hospitalizowanych pacjentów. Jednocześnie wskazujemy, że żaden z uczestników konferencji nie zwrócił się do przedstawicieli szpitala celem uzyskania informacji w przedmiotowej sprawie" – dodano.
Jak donosi TVN 24, dyrekcja placówki rozważa zgłoszenie sprawy organom ścigania, gdyż "działacze PiS-u niepotrzebnie straszyli osoby, które przebywały w szpitalu, przedstawiali nieprawdziwe informacje oraz weszli na teren szpitala bez okryć ochronnych".