W materiale Bartosza Wielińskiego pojawia się informacja, że Tomasz Piątek Nagrodę Wolności i Przyszłości Mediów, w wysokości 30 tysięcy Euro przeznaczy na wsparcie niezależnego dziennikarstwa. Jak pisze Wieliński w swojej książce Piątek „ujawnił związki Macierewicza z Rosją”.
Problem w tym, że w środowisku dziennikarskim zarzuca się Piątkowi jednostronność, pomieszanie wątków. Zdaniem dziennikarza śledczego Cezarego Gmyza nagroda dla Piątka to obraza dla wszystkich, którzy zawodowo zajmują się dziennikarstwem śledczym.
„Jestem przekonany, że nikt z tych osób, które przyznały tę nagrodę, nie włada językiem polskim. Zastanawiam się, w jaki sposób przeczytały to dzieło. Myślę, że nikt w Niemczech tej książki nie przeczytał. Poza mną, bo ja się z pracą Tomasza Piątka zapoznałem. Książka ta, gdyby chcieć ją wydać w Niemczech, miałaby bardzo duże problemy z przejściem przez prace redakcyjne. Jest to dzieło niechlujne” – mówił Cezary Gmyz w DoRzeczy.pl.
„Książka Piątka nie wytrzymuje krytyki jeżeli chodzi o standardy dziennikarskie. To stek rojeń” – podsumował Cezary Gmyz. Tymczasem Tomasz Piątek szykuje kolejną książkę o Antonim Macierewiczu.