Poseł PSL: Ludzie najchętniej by nas wszystkich pogonili
  • Przemysław HarczukAutor:Przemysław Harczuk

Poseł PSL: Ludzie najchętniej by nas wszystkich pogonili

Dodano: 
Eugeniusz Kłopotek, PSL
Eugeniusz Kłopotek, PSLŹródło:Flickr
Ja w restauracji Sowa i Przyjaciele nie bywałem. Więcej – nie byłem ani razu. I dobrze, bo może bym tam sobie po chłopsku przeklął i teraz by to było roztrząsane. A na poważnie – to wielkie bagno, szkoda, że wciąga się w to społeczeństwo – mówi portalowi DoRzeczy.pl Eugeniusz Kłopotek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Ostatni czas upływa pod znakiem taśm. W ubiegłym tygodniu głośno było o nagraniu premiera Mateusza Morawieckiego. Teraz są informacje, że jest jeszcze wiele nagrań, w zasadzie wszystkich najważniejszych polityków, z różnych opcji. Co to oznacza?

Eugeniusz Kłopotek: Bagienko. Takie typowe polskie, obrzydliwe bagienko. Aż niedobrze się robi. Politycy dali się nagrać, mówili często niedobre rzeczy. Teraz jest to wykorzystywane. Ale jest jedna, najgorsza rzecz.

Jaka?

W to wszystko wciąga się polskie społeczeństwo. Społeczeństwo zmęczone ciągłą wojną polsko-polską. Zmęczona awanturami. Podzielone przez polityków. Prawda jest taka, że Polacy są zmęczeni i wściekli. I najchętniej by nas wszystkich pogonili, albo wystrzelili w kosmos. Mówiąc nas wszystkich mam na myśli polityków.

Gdy Janusz Piechociński napisał o bliskich kontaktach autora podsłuchów, Marka Falenty z politykami PiS, biznesmen odpowiedział, że bliżej był z Waldemarem Pawlakiem i Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, któremu firma Falenty robiła kampanię, a pośrednikiem był Jan Bury. Jak ocenia Pan kontakty partyjnych kolegów?

Nie wiem, nie znam sprawy. Ja w restauracji Sowa i Przyjaciele nie bywałem. Więcej – nie byłem ani razu. I dobrze, bo może bym tam sobie po chłopsku przeklął i teraz by to było roztrząsane. A na poważnie – to wielkie bagno, szkoda, że wciąga się w to społeczeństwo. Ze szkodą dla wszystkich. To jedyny sposób, w jaki mogę to skomentować.

Czytaj też:
"Może Niemców spytać?". Nowa taśma z udziałem byłego ministra

Czytaj także