Dziennikarz TVP z zarzutami. Grozi mu kara więzienia

Dziennikarz TVP z zarzutami. Grozi mu kara więzienia

Dodano: 
Wóz satelitarny Telewizji Polskiej, zdjęcie ilustracyjne
Wóz satelitarny Telewizji Polskiej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Reporter TVP, który w lutym awanturował się na gdyńskim dworcu, usłyszał dwa zarzuty. Grozi u kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".

Łukasz S. miał zachowywać się agresywnie wobec kontrolera biletów, a także wobec wezwanych na interwencję policjantów i Służby Ochrony Kolei. Jak donosi "Wyborcza", dziennikarz miał grozić im zwolnieniem z pracy i powoływać się na swoje wpływy w telewizji publicznej. Nie przyjął też mandatu.

Ostatecznie awantura zakończyła się zakuciem Łukasza S. w kajdanki i wyprowadzeniem go z pociągu.

"GW" podaje, że teraz dziennikarz usłyszał dwa zarzuty: znieważenia funkcjonariuszy na służbie oraz publiczne znieważenie osoby – kierownika pociągu. Dodatkowo, jego wybryk uznano za czyn chuligański, przez co kara nie będzie mogła zostać wymierzona przez sąd poniżej dolnej granicy.

Oskarżony przyznał się do części zarzutów. Twierdzi, że został sprowokowany przez kierownika pociągu, a wobec funkcjonariuszy zachowywał się kulturalnie.

Czytaj też:
Żona dziennikarza TVP Info wystartuje w wyborach samorządowych
Czytaj też:
Ten wątek o Sikorskim przemilczał Onet. TVP Info ujawnia nagranie
Czytaj też:
Komisja Etyki TVP: Portal TVP.Info naruszył zasady etyki dziennikarskiej

Źródło: wyborcza.pl, wp.pl
Czytaj także