W rozmowie ze Sportowymi Faktami kapitan polskiej reprezentacji w piłce nożnej pytany był o porażkę na Mistrzostwach Światach w Rosji. Przyznał, że bardzo ją przeżył. – Gdybym powiedział, że byłem rozczarowany, to byłoby za mało. Byłem przybity. Wiedziałem, że będzie bolało dużo dłużej niż tydzień czy dwa – powiedział Robert Lewandowski.
Pytany o powody tak nieudanego występu Polaków na Mundialu, piłkarz wskazywał na nową taktykę, która wprowadziła do zespołu chaos, a wraz z nią spadek pewności siebie zawodników. – Brakowało zagrań w ciemno, a to z kolei sprawiało, że nikt z nas nie czuł się swobodnie. Te zmiany były niepotrzebne, to był najgorszy czas na wprowadzanie ich do drużyny, która dobrze funkcjonowała – ocenił. – [...] brakowało schematów zagrań w nowej taktyce, a bez tego nic nie funkcjonuje jak należy. Nie wiesz, czy doskoczyć do przeciwnika, czy mu odpuścić, zawsze jesteś metr spóźniony – tłumaczył. Lewandowski powiedział wprost: "Jeśli coś nieodpowiednio działało w sparingu, to nie ma prawa zadziałać na mistrzostwach świata". Piłkarz przypomniał wygrany w tym systemie ostatni mecz przed Mundialem, po którym - jak stwierdził - trener chyba wtedy uwierzył, że w Rosji może się udać. – Ale to nie była opcja dla nas. Litwini, delikatnie mówiąc, nie byli w najlepszej formie. Zmiany w trakcie mundialu już nie mogły pomóc, było za późno na gmeranie w składzie – dodał.
Pytany, czy było na ten temat rozmowy z trenerem Adamem Nawałką, Robert Lewandowski odparł: "Były takie rozmowy. Piłkarz musi ufać trenerowi, bo jakbyśmy zaczęli uważać, że wiemy lepiej, to zmierzałoby to w złym kierunku". – Pamiętam naszą rozmowę na jednym z treningów. Powiedziałem, co nie funkcjonuje. Inni także. Trener przyjął do wiadomości, a później nasze obawy potwierdził towarzyski mecz z Chile. W drużynie pojawiła się niepewność, a na mundialu niepewność to koniec – dodał.
Czytaj też:
"PZPN płakał jak oglądał". Przegląd najlepszych memów po historycznym sukcesie polskich siatkarzy
Czytaj też:
Jan Tomaszewski: Szybciej uwierzę w kadrę bez Lewandowskiego