Konrad Piasecki pytał swojego gościa o jego aktywność polityczną. – To już przeszłość, dlatego że przeżywam znaną panu tragedię – odpowiedział Miller, nawiązując w ten sposób do samobójczej śmierci swojego syna.
– Polityka jest jest dla mnie czymś interesującym, oczywiście, ale nie już nie jest tak ważna jak kiedyś – przyznał były premier. Dodał, jednocześnie, że chętnie przyjmuje zaproszenia do mediów, bo stara się czymś zająć.
– Nie chcę się zamknąć w domu i siedzieć, i płakać razem z żoną – powiedział Miller. Jak podkreślił, spotkania z dziennikarzami są dla niego "istotne i ważne".
W sierpniu syn byłego premiera, Leszek Miller junior, został znaleziony martwy w swoim domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną śmierci było samobójstwo. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Czytaj też:
Leszek Miller pożegnał swojego syna. Opublikował wzruszający wpis