24-lenia kobieta i jej 26-letni mąż trafili do aresztu.
Na jaw wyszło, że dopuszczali się brutalnych gwałtów, a ich ofiarami padły kobiety zainteresowane pracą w charakterze opiekunki. Przestępstwa odbywały się, kiedy ich dwuletni syn przebywał w mieszkaniu.
Małżeństwo ma na sumieniu 46-letnią kobietę, a także 14-latkę. To właśnie 46-latka w czerwcu zgłosiła się na policję i opowiedziała o drastycznych scenach, które rozegrały się w mieszkaniu sprawców.
24-latka i 26-latek usłyszeli zarzuty gwałtu oraz gróźb karalnych. Przy czym kobieta odpowiada jedynie za zgwałcenie starszej z ofiar. Natomiast mężczyzna dopuścił się też gwałtu na nieletniej. Oboje przebywają w tymczasowym areszcie.
Ofiar mogło być więcej, prokuratura apeluje do kobiet, żeby nie obawiały się zgłaszać sprawy, jeśli zostały skrzywdzone.
Czytaj też:
Sceny jak z filmu. Spowodował kolizję, a potem uprowadził dzieciCzytaj też:
Groza w sądzie. Mężczyzna zaatakował siekierą, miał przy sobie kanistry z benzyną