• Maciej PieczyńskiAutor:Maciej Pieczyński

Bezbronni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chcesz dostać w Polsce pozwolenie na broń? Musisz złożyć zaświadczenie od św. Piotra, że jest ci niezbędna. Chociaż to żart, to  nie odbiega on jednak daleko od realiów.

Czech nie zaśmiałby się ani gorzko nie uśmiechnął, słysząc ten dowcip. I bynajmniej nie z powodu różnic w mentalności i poczuciu humoru. Nad Wełtawą pozwolenie na broń wydaje się 10-krotnie częściej niż w Polsce. Wystarczy mieć ukończone 21 lat, być niekaranym i mieć zaświadczenie o zdrowiu od lekarza pierwszego kontaktu, by ubiegać się o ten dokument. – Czech powie, że chce mieć broń, bo się boi chodzić po ulicy, a potem, jeśli tylko przejdzie kurs i zda egzamin, dostanie pozwolenie bez żadnych przeszkód – mówi Rafał Kawalec z Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni. 

W Czechach można się  ubiegać o pozwolenie na broń w celach: kolekcjonerskich, sportowych, łowieckich, wykonywania zawodu, ochrony zdrowia, majątku czy w celach badawczych. Najprawdopodobniej przepisy w tej kwestii zostaną zaostrzone (skrócony ma być czas obowiązywania pozwoleń, rejestr broni zostanie udostępniony lekarzom, zwiększone będą uprawnienia policji wobec posiadaczy broni), jednak planowana nowelizacja nie zniesie tzw. zasady shall-issue, w myśl której pozwolenie otrzyma każdy, kto spełni wszystkie stawiane przez prawo wymogi. Nie ma tutaj miejsca na uznaniowość, którą przewiduje polskie prawo. Decyzję w tej sprawie reguluje prawo, a nie zdanie urzędnika. (...)

Cały artykuł dostępny jest w 6/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także